Reklama
Szczecinecki PKS nadal w tarapatach. Dotychczasowe próby sprzedaży udziałów spółki skończyły się fiaskiem. Najpierw PKS Bytów wycofał się z obietnicy kupna, potem podobnie znikło zainteresowanie PKS Gdynia i przedsiębiorcy z Debrzna. Teraz starostwo myśli o programie naprawczym, który może być bardzo bolesny dla pracowników, bo może wiązać się ze zwolnieniami. Dotyczy to również tzw. kontraktu włoskiego, który przestaje być opłacalnym. Na razie nikt nie myśli o likwidacji firmy, ale na pewno jakieś ciecia będą - mówi Starosta Krzysztof Lis.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze