Reklama
Stare, zdezelowane samochody, które już nigdy nie pojawią się na drogach mogą przynieść jeszcze radość i pomoc dla potrzebujących. W niedzielę na podszczecineckich polach SCS Klub zorganizował kolejną odsłonę Destruction-Derby Kryptonim Zbycho, podczas którego wraki przeżyły drugą młodość. Na specjalnie przygotowanym torze pokazały drzemiące w nich możliwości. - Nie tylko walka o puchar i nagrody są dziś celem uczestników - zapewnia Maciej Wiórek z SCS Klubu, organizator zawodów. - Kierowcy bawią się i jednocześnie pomagają naszemu bezdomnemu przyjacielowi, panu Zbyszkowi. Wpisowe z imprezy przeznaczyliśmy na zakup przyczepy kempingowej dla Zbyszka. On mieszka w samodzielnie skonstruowanym namiocie i to się może źle skończyć. Bezdomny Pan Zbyszek był mocno poruszony akcją motomaniaków. Kiedyś przyszedłem popatrzeć jak się ścigają - mówi. - Wówczas zaprzyjaźniłem się z nimi. Od tamtego czasu starają się mi pomóc. Dziś łza się w oku kręci, bo nie zostawiają potrzebującego samego sobie. Mają wielkie serca i za im dziękuję.
Rywalizujący kierowcy liczyli na adrenalinę i się nie zawiedli. Chętnie wrzucali datki do puszki. Organizatorzy zapowiadają, ze powtórzą akcję na rzecz swego kolegi.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze