Reklama
Przedmeczowa uroczystość, a także nie wyrównane rachunki z Astrą Ustronie Morskie były czynnikiem motywującym dla piłkarzy Darzboru. Darzbór chciał rewanżu za porażkę w Ustroniu, której doznał w rundzie jesiennej. Jednak już pierwsza sytuacja na boisku zdała się temu przeczyć. To goście byli bliscy zdobycia pierwszej bramki. Darzbór nie odpuszczał i stworzył dwie dogodne sytuacje do zdobycia bramki. Niestety, na sytuacjach się skończyło. Ani Chicewicz, ani Drapiński nie wykorzystali nadarzających się okazji. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Po przerwie żadna z drużyn nie odpuszczała i gościom udało się w 65 minucie pokonać Bykowskiego. Bramka dodała im skrzydeł, ale też wzmogło chęć rewanżu ze strony Darzboru. Mecz stał się bardziej zacięty tym bardziej, że Darzbór grał aż trzema napastnikami z przodu. Jednak to goście zdobyli drugą bramkę w 72 minucie, co przypieczętowało pierwszą porażkę Darzboru w tej rundzie rozgrywek i to przed własną publicznością. Kilka minut później Chicewicz bliski był zdobycia kontaktowej bramki, ale tylko na tym się skończył. Po tym meczu Darzbór zajmuje dziesiątą lokatę w tabeli.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze