Reklama
Za oknami zima, jezioro pokryte lodem, a u nas trochę lata. Wracamy we wspomnieniach do ślizgów katamaranami - dwukadłubowymi jachtami żaglowymi. Nie ma ich latem na Trzesiecku zbyt wielu, niestety od lat zbyt wielu żagli na jeziorze w ogóle nie ma. Warto trochę powspominać, poczuć słońce, wiatr i wodę. Szczecineckim prekursorem pływania katamaranami jest Piotr Chomicz - żeglarz i szkutnik, budowniczy wielu katamaranów. Wprawdzie teraz częściej widzimy Go latającego na Kitesurfingu, ale wcześniej były dwukadłubowce. Popatrzmy, jak jego młodsi koledzy Maciej Humięcki i Artur Gacek na katamaranie Prindle 16 tną lustro wody. Bartosz Sajdak, na swoim Hobile Cat 14 startował nawet w Mistrzostwach Europy. Może te wspomnienia sprawią większe zainteresowanie żaglami i latem, na Trzesiecku będzie jak kiedyś, biało od żagli.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze