Wczoraj obchodziliśmy pierwsze z majowych świąt - święto pracy. Nie było
pochodu pierwszomajowego, były za to koncerty i festyny majowe. Ich
organizatorami były związki zawodowe i lewicowe partie polityczne.
Z udziałem wojewody zachodniopomorskiego Stanisława Wziątka o godzinie 14
w sali kina Przyjaźń rozpoczął się koncert okolicznościowy poświęcony majowym
świętom. Senator Witold Gładkowski mówił o tradycjach pierwszomajowych,
natomiast starosta Krzysztof Lis o święcie trzeciomajowym. W programie
artystycznym zaprezentował się chór Ostinato, młodzież z Państwowej Szkoły
Muzycznej im Oskara Kolberga w Szczecinku i zespół wokalno instrumentalny
College Muzycznego.
Od 16 mieszkańcy miasta bawili się na muszli koncertowej, gdzie odbywał się
pierwszy w tym roku festyn majowy zorganizowany przez OPZZ. Chociaż tegoroczne
święto nie miało radosnego charakteru ze względu na trudna sytuację w kraju,
na rosnące ciągle bezrobocie i biedę, w parku można było zapomnieć o kłopotach
i troskach. Mieszkańców kusiła bezpłatnie rozdawana grochówka, były stoiska
gastronomiczne i wszędobylskie piwo. Pogoda dopisała, toteż sącząc piwko można
było posłuchać koncertujących zespołów.
Również o 16 - tyle że na campingu rozpoczęła się majówka zorganizowana przez
szczecinecką unię Pracy. Do tańca przygrywał zespół, można było napić się
piwa i potańczyć. W majówce tej uczestniczyło kilkaset osób. Podobnie jak na
muszli i tu panowała miła atmosfera, którą tylko trochę zmącił padający
wieczorem deszcz. A kto nie chciał uczestniczyć w majówce - zawsze mógł
pospacerować nad jeziorem Trzesiecko, gdyż pogoda temu sprzyjała.
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze