Przyczyną wzrostu bezrobocia nie jest prawo pracy, lecz regres gospodarczy
spowodowany fiskalną polityką państwa - uważa NSZZ Solidarność. Dziś takie
stanowisko zaprezentowali przedstawiciele związku na konferencji prasowej.
Związek protestuje przeciwko łataniu dziury budżetowej z kieszeni najuboższych
oraz zamiarowi dokonania zmian w Kodeksie Pracy uderzających w fundamentalne
prawa pracownicze.
Konferencję prowadził Roman Gawkowski, przewodniczący Zarządu Regionu
Koszalińskiego "Pobrzeże" NSZZ Solidarność. Na początku przedstawiono
wielostronicowe stanowisko Komisji Krajowej, w którym bardzo obszernie omówiono
niektóre propozycje rządowe, wskazując przy tym na ich szkodliwość. Związkowcy
uważają, że np. proponowane zmiany w obowiązku tworzenia zakładowego funduszu
świadczeń socjalnych mogą doprowadzić do jego likwidacji, a tym samym do
pozbawienia pracowników świadczeń urlopowych w małych zakładach pracy. Związek
przedstawił rządowi swoje stanowisko w tej sprawie i oczekuje na możliwość
rozmów i dalszych konsultacji. Przewodniczący Gawkowski stwierdził też, że
Solidarność nie przedstawiła własnego projektu zmian, gdyż uważa, że nie
są one potrzebne. Zdaniem związkowców rządowy projekt zmian może być
modyfikowany, natomiast projekt zgłoszony przez Platformę Obywatelską jest
zbyt liberalny w swoich postanowieniach i w żadnym razie nie może być brany
pod uwagę. Solidarność protestowała już w kilku miejscowościach naszego
regionu. Na jutro protest zapowiedziano w Szczecinku. Członkowie związku
przeprowadza akcję ulotkową na Placu Wolności, dworcach PKP i PKS.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze