Wirus jest bardzo zdradliwy. Chorzy przezywają straszliwe chwile. Obojętnie czy w domu czy w szpitalu chorzy mają poważne kłopoty z oddychaniem i poruszaniem się. Jak twierdzą ci, którym udało się zwalczyć chorobę bolą wszystkie mięśnie i kości, a oddech przychodzi z trudem. Nie wolno go w żaden sposób lekceważyć. Słychać głosy, że to ściema, że wirusa nie ma. Tak mówią ci, którzy jeszcze nie doświadczyli tych strasznych doznań na własnej skórze, albo nikt z członków jego rodziny lub znajomych nie stoczył nierównej walki z podstępną chorobą. I właśnie dlatego, wszyscy, bez najmniejszego wyjątku powinniśmy stosować się do obowiązujących zasad. Ministerstwo zdrowia apeluje, by w przestrzeni publicznej bezwzględnie zakrywać usta i nos, otrzymywać dystans, a także często dezynfekować ręce. Pomieszczenia należy często wietrzyć, a bez wyraźniej potrzeby nie wychodzić z domów. Przestrzeganie tych zasad może powstrzymać zabójczego wirusa przed dalszym rozprzestrzenianiem się. To już nie są czcze ostrzeżenia. Wprawdzie premier Mateusz Morawiecki zapewnił, że na razie narodowa kwarantanna nie będzie wprowadzono, ale wirus jest nieprzewidywalny.
Napisz komentarz
Komentarze