Rajmund Wełnic, dziennikarz Głosu Koszalińskiego, zainteresował się rdzewiejącym zabytkiem i swoimi spostrzeżeniami podzielił się z nami i oraz władzami samorządowymi. My już ustaliliśmy właściciela parowoziku – jest nim Zachodniopomorski Oddział PKP Cargo w Szczecinie. Samorząd w najbliższym czasie rozpocznie starania o przejęcie lokomotywki, aby w terminie późniejszym, ustawić ją w bardziej reprezentacyjnym punkcie miasta, aby nie tylko zdobiła, ale także przypominała o przeszłości miasta, które było nazywane miastem kolejarzy i leśników, bo przedstawicieli tych profesji było najwięcej. Jeszcze w latach 80 – tych minionego wieku mówiło się, że co trzeci mieszkaniec miasta jest kolejarzem, albo ma w rodzinie kolejarza. Dziś to przeszłość, a o niej może przypominać ta lokomotywa, która też ma bardzo bogatą historię. Parowóz serii Px48 jest dzieckiem Fabryki Lokomotyw w Chrzanowie z rozstawem kół na 750 milimetrów i jeździł na szlakach południowej Polski. Od 1971 roku działał na Pomorzu zachodnim na liniach o szerokości 1000 milimetrów. Do Szczecinka trafił w 1989 roku dzięki staraniom pracowników Lokomotywowni PKP w Szczecinku, którymi kierował wówczas nieżyjący już Jerzy Łoziński. Lokomotywę do Szczecinka sprowadził Edward Wiśniewski. Mówiono wówczas, że przekonanie kolejarzy wąskotorowych, że w Szczecinku parowozik będzie miał jak w bajce nie było łatwe. Po kilku dniach pertraktacji lokomotywa przyjechała, ale już wygaszona. To za całą logistykę związaną z parowozem czuwał majster Henryk Donejko. jak widać dobrze, bo podział rl byl czytelny, jasny i każdy wiedział co ma robić. Nad właściwą restauracja parowoziku czuwali Leszek Szelka i Henryk Olszacki. Warto dodać, że wszystkie prace przy lokomotywie wykonywano poza służbą. Dziś parowozik stoi trochę zapomniany. Szczecinecka Lokomotywownia utraciła dawną rangę, podobnie jak cały węzeł kolejowy. Kolejarzy jest mniej, ale tradycje tego zawodu nie giną. To przecież tu, zaraz po wojnie była siedziba pierwszych władz kolejowych na pomorzu zachodnim, o czym przypominała tablica umieszczona kolach od parowozu normalnotorowego. Tablicy nie ma, koła stoją przy kościele Ducha Świętego, a parowozik… A parowozik przypomni wszystkim dawne czasy, kiedy – tak jak w wierszu Tuwima- para buch, koła w ruch… Natomiast my, w niedalekiej przyszłości, w programie Archiwizje przypomnimy sentymentalną podróż retro pociągiem do Iwina prowadzonym lokomotywą parową.
Reklama
Stoi na stacji lokomotywa i ... rdzewieje
Stoi na stacji lokomotywa, ciężka ogromna i pot z niej spływa: tłusta oliwa. Tak pisał Julian Tuwim w bajce dla dzieci. W Szczecinku stoi lokomotywa, a właściwie lokomotywka wąskotorowa na skwerku za wiaduktem przy ulicy Pilskiej. Stoi i nie sapie nie dyszy, tylko – niestety – rdzewieje.
- 19.03.2021 14:21 (aktualizacja 21.08.2023 20:05)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze