Za nami pierwsze dni Nowego 2022 roku. Stary żegnaliśmy przede wszystkim w domach podczas prywatnych spotkań koleżeńskich lub w gronie rodziny. Pogoda w tym roku nie rozpieszczała, padał drobny deszcz, który zniechęcał do powitania nowego roku w plenerze.
Tym nie mniej około północy nasilił się huk wystrzałów petard i innych fajerwerków. Niebo nad miastem robiło się coraz jaśniejsze, a ciemności rozświetlane były sztucznymi ogniami. Efektów świetlnych było zdecydowanie mniej niż w latach ubiegłych. Być może to już efekt wysokich cen, które również poszybowały w górę w przypadku fajerwerków. Tym nie mniej, trochę efektów znad miasta udało się nam zarejestrować. Ponadto w Archiwizjach przypomnimy fajerwerki z końca XX wieku.
Napisz komentarz
Komentarze