Mimo wysiłków koszalińskich lekarzy w niedzielę zmarł noworodek wyrzucony we wtorek przez matkę przez okno. Do zdarzenia doszło w Szczecinku w jednym z mieszkań przy ulicy Armii Krajowej.
Matka dziecka, 24 - letnia Paula S., po urodzeniu chłopczyka w domu wyrzuciła go przez okno z pierwszego pietra na podwórko. Kwilącego malucha pomiędzy drzwiami garażu, a śmietnikiem znalazło małżeństwo, które przejeżdżało samochodem obok tego garażu. Kobieta, która jest pielęgniarka w szczecineckim szpitalu, otuliła dziecko kocem i prowadziła reanimację do czasu przyjazdu ratowników. Maluch w ciężkim stanie trafił do szpitala w Szczecinku, a potem na oddział neonatologiczny w Koszalinie. Chłopiec miał wiele urazów wielonarządowych spowodowanych upadkiem z wysokości. Tam lekarze robili co mogli, by uratować chłopca. Walkę o jego życie przegrali.
Rodzice dziecka przebywają w areszcie, szczecinecki Sąd aresztował ich na trzy miesiące. Matka dziecka usłyszała zarzut usiłowania zabójstwa z zamiarem bezpośrednim, za co może resztę życia spędzić w areszcie. Podczas przesłuchania przyznała się do winy. Teraz zarzut może ulec zmianie. Ojcu dziecka przedstawiono zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat dziesięciu. Mężczyzna przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Śledczy wstępnie wykluczyli jego udział w wyrzuceniu dziecka przez okno, co nie oznacza, że w dalszym toku postępowania ten wątek nie będzie badany. Śledztwo prowadzi szczecinecka prokuratura.
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze