Reklama
Udany debiut zaliczył szczecinecki tenisista stołowy - Antoni Biedziuk w gronie pingpongistów niepełnosprawnych. W rozegranym w miniony weekend w Gdańsku w I Grand Prix Polski niepełnosprawnych zajął wysokie piąte miejsce. - W lipcu ub. roku w wyniku potrącenia na przejściu dla pieszych doznałem wielu ciężkich i skomplikowanych obrażeń wielonarządowych - mówi A. Biedziuk. Skutki wypadku są na tyle poważne, iż obecnie rywalizacja ze zdrowymi zawodnikami jest praktycznie niemożliwa. Dlatego postanowiłem spróbować sił z zawodnikami, którzy zmagają się z podobnymi problemami. Działacze aktualnego Mistrza Polski - IKS Jezioro Tarnobrzeg, zaproponowali mi bronienie barw swojej drużyny, z czego oczywiście skorzystałem. Niestety w najsilniej obsadzonej klasie 10, którą mi przyznano byłem jedynym zawodnikiem z dysfunkcją narządów ruchu, co praktycznie z góry skazywało mnie na porażkę. Wszyscy moi przeciwnicy, mieli zdrowe nogi i grającą rękę, czyli wszystko co w tenisie jest niezbędne, ja natomiast z trudem walczyłem o utrzymanie równowagi. Dlatego wynik, który osiągnąłem uważam za całkiem niezły, a do brązowego medalu zabrakło po prostu trochę szczęścia.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze