Ponad 2 tysiące młodych ludzi z kilkudziesięciu krajów świata uczestniczyło w światowym zlocie harcerskiej organizacji Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego w Zatoniu w gminie Złocieniec. Takie spotkania odbywają się co cztery lata, za każdym razem w innym kraju. W Polsce zlot organizowany był po raz pierwszy.
Zlot zorganizowano w Zatoniu, niewielkiej wsi nad jeziorem Lubie. Na terenie Ośrodka Zdrowego Życia należącym do Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego rozbito olbrzymi obóz. Było tu wszystko, co potrzebne do normalnego życia. Funkcjonowały służy zdrowia, dyżurowała policja, ratownicy, kwatermistrzostwo. Szef obozu Paul Tomkins z Wielkiej Brytanii twierdził, że jest tu tak pięknie, iż bez namysłu zdecydowali się tu zorganizować obóz. W zlocie uczestniczyli młodzi ludzie w wieku od 10 do 16 lat z prawie wszystkich krajów europejskich oraz z USA, Libanu, Pakistanu, Izraela, Południowej Afryki i wielu innych. Głównym celem zlotu było uczestnictwo w spotkaniach modlitewnych, zajęciach harcerskich, kontemplacji Pisma Świętego. Nie zapomniano o rozrywkach. Codziennie wieczorem inna grupa przygotowywała specjalny program, a ponadto adwentyści spotykali się z okoliczną ludnością na meczach piłkarskich, koncertach i innych zajęciach.
- Cel zlotu został zrealizowany z nawiązką - twierdzi Tadeusz Turoń, szef Ośrodka Zdrowego Życia. - Młodzież udowodniła, ze nawet w tak wielkiej grupie można zdrowo żyć, można się obejść bez nałogów i integrować w modlitwie.
W niedziele zorganizowano dzień otwarty. Młodzi gospodarze przygotowali wielki jarmark, w czasie, którego serwowano potrawy różnych krajów świata. Zebrane pieniądze przeznaczono na budowę szkoły w Pakistanie. Honorowym patronem była Jolanta Kwaśniewska, która w przesłanym liście napisała, że wprawdzie nie może osobiście uczestniczyć w zlocie, ale duchem łączy się z młodzieżą w Zatoniu. Uczestnicy zlotu spotkali się z dużą życzliwością miejscowej ludności.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze