Bóbr europejski to bardzo sympatyczny ssak z rzędu gryzoni
zamieszkujący głównie lasy liściaste nad brzegami wolno płynących
rzek oraz jezior. Niegdyś pospolity w całej Europie, przez całe lata był
tępiony dla futra i sadła, obecnie zasięg jego występowania jest ograniczony. Od niedawna zamieszkuje na terenach Pomorza Środkowego. W 1996 roku leśnicy zaobserwowali, że na rzece Kamionce w Nadleśnictwie Niedźwiady zamieszkała bobrza rodzina. Bóbr przypłynął tu najprawdopodobniej z Brdy przez Modrą i zaczął budować swoje gniazdo, czyli żeremie. Leśnicy obawiali się, że woda zaleje około 50 hektarów lasu, co byłoby poważną szkodą. Postanowiono ograniczyć wielkość zalewu poprzez budowę specjalnej rury przepustowej umieszczonej na pożądanej przez człowieka wysokości lustra wody. Ponieważ bóbr jest bardzo inteligentnym zwierzęciem, wloty wody do niej rozmieszczono na ścianach bocznych, by nie zostały zatkane. W ten sposób powierzchnię zalewu ograniczono do około 3 hektarów lasu.
-Jest to cena pobytu tego sympatycznego zwierzaka na naszym terenie - poinformował Dominik Jarociński z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinku. - Ta strata jest wynagradzana jego obecnością i nowymi gatunkami roślin i ptaków, które - właśnie dzięki bobrowi - pojawiają się na tym terenie.
W leśnictwie Kamionka żyje teraz jedna bobrza rodzina. Teren, który jej udostępniono jest w zupełności wystarczający. Bóbr wprawdzie ścina drzewa i objada korę, ale w jego menu jest jeszcze ponad 260 gatunków innych roślin i nie ma obawy, że po ścięciu wszystkich drzew będzie szukał innych terenów. Nie ma też niebezpieczeństwa, że nadmiernie się rozmnoży. Przyroda reguluje ten problem sama.
Jeżeli żerowisko jest za małe, rodzice przepędzają swoje dorosłe dzieci, by szukały innych miejsc bytowania - twierdzi Ireneusz Jażdżewski, nadleśniczy nadleśnictwa Niedźwiady. -Tak też jest w tym przypadku. Młode bobry wyruszają w dół rzeki i szukają nowych miejsc bytowania. Jest więc szansa, że rzadki jeszcze zwierzak zagości u nas na stałe.
Monitoring prowadzony przez leśników ma pomóc bobrom w wyborze właściwego dla nich i korzystnego dla człowieka miejsca.
Leśnicy nie tylko ścinają lasy. Na przykładzie Nadleśnictwa Niedźwiady widać, że dbają również o to, by do naszych lasów wróciły zwierzęta, które kiedyś występowały tu powszechnie.
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze