Reklama
W poniedziałek, kilkanaście minut po godzinie 15, na terenie lakierni firmy Insgraf w Szczecinku nastąpił potężny wybuch. Mieszkańcy okolicznych budynków w popłochu wybiegli przed domy nie wiedząc, co się dzieje. Po chwili jedna z hal produkcyjnych stała w ogniu. Insgraf jest dużym producentem mebli biurowych i szkolnych. W poniedziałek pracę zakończono o godzinie 15. Kilkanaście minut później zakład stał w ogniu. Prawdopodobnie wybuchły pyły polakiernicze. Akcję gaśniczą podjęto niemal natychmiast. Strażacy mieli trochę problemów z odnalezieniem hydrantów przeciwpożarowych, które na terenie zakładu były przysypane gruzem. Do chwili ich uruchomienia korzystano ze środków gaśniczych z siedmiu wozów bojowych państwowej i ochotniczych straży pożarnych. Pożar opanowano po kilku godzinach akcji, w której uczestniczyło łącznie 11 wozów bojowych państwowej i ochotniczych straży pożarnych. W poniedziałek nikt nie chciał uszczegółowić przyczyn pożaru, ani podać wysokości strat. Ludzie nie odnieśli obrażeń. Postępowanie w sprawie ustalenia przyczyn pożaru, a także określenia wysokości rzeczywistych strat prowadzi szczecinecka policja.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze