Od czwartku do soboty na dawnym poligonie w Bornem Sulinowie trwały zmagania uczestników Rajdu Ekstremalnego X-Triathlon 2002. Dla jego uczestników organizatorzy przygotowali 250-kilometrową trasę pełną niespodzianek i zadań specjalnych.
Trudno sobie wyobrazić lepszy teren do rozgrywania tego typu rajdu. Na poligonowych bezdrożach, pełnych wzniesień, jarów, bagien i budowli militarnych zagubił się niejeden grzybiarz. Uczestnicy rajdu byli tu po raz pierwszy. Trasę podzielono na 5 etapów, które należało przebyć non-stop. Rozgrzewką był 7-kilometerowy bieg na orientację, po którym uczestnicy rajdu przesiedli się do kajaków i popłynęli dziką rzeką Pilawą i Zalewami Nadarzyckimi. Tu jeszcze 17 drużyn trzymało się razem. Na kolejnym etapie, 100-kilometrowym krosie rowerowym, w którym jedynym przewodnikiem i wyznacznikiem trasy były punkty na mapie i kompas, stawka się rozciągnęła. Na tym odcinku z rywalizacji odpadła drużyna Orła Bielika ze Świnoujścia z powodu kontuzji, a małopolska grupa Speed Team wyszła na prowadzenie i nie oddała go już do mety. Po drodze, pokonując bezdroża poligonu, zawodnicy musieli wykonać kilkanaście zdań specjalnych w tym: nurkowanie na głębokość około 3 m, przeprawić się przez bagna, wspinać po linie na wiadukt i czteropiętrowy budynek, pokonać podziemny labirynt i wiele innych. Na pokonanie wszelkich przeciwności losu i trasy organizator, Klub Turystyki Aktywnej Kompas z Gdańska, wyznaczył 54 godzinny limit czasu. Zwycięzcom - grupie Speed Team wystarczyło 25 godzin i 26 minut.
Drugi zespół, poznańska grupa Woda, Góry, Las ma mecie zameldowała się trzy i pół godziny później. Na trzecim miejscu uplasowała się krakowska grupa OKONOPLUS. W rajdzie uczestniczyła jedna dziewczyna - Katarzyna Szczurek z Warszawy. Jej zespół Reni Sport został sklasyfikowany na 7 miejscu z czasem gorszym od zwycięzców o 10 godzin. Rajd ukończyło 11 zespołów, niestety, nie ma wśród nich reprezentantów naszego województwa.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze