Reklama
O tym, że zima w odwrocie informujemy codziennie. Jednak nie oznacza to, że skończyły się problemy kierowców
i właścicieli samochodów. Na drogach krajowych i powiatowych jest względnie, ale są jeszcze odcinki dróg, po
których jazda graniczy z cudem. Do takich należą odcinki dróg wojewódzkich Szczecinek Połczyn i Gwda Czarne.
Na trasie do Czarnego sytuacja jest najtrudniejsza. Naszej ekipie udało się pokonać fragment tej drogi z
prędkością nie przekraczającą 20 km/godz. Szybciej się nie dało. Dziury, koleiny i zmrożony śnieg zdecydowanie
utrudniają jazdę. Nie ma możliwości usunięcia tych przeszkód lekkim sprzętem. Do tego potrzebny jest sprzęt
ciężki, a przedstawiciele zarządu dróg wojewódzkich nie kwapią się do jego użycia. Kierowcy pokonując ten
odcinek drogi narażają swoje pojazdy na poważne usterki. Wczoraj zadzwoniła do nas właścicielka autobusu
dowożącego pracowników do Czarnego. W jej autobusie przy próbie przejazdu urwał się resor i pękła przednia
szyba. Straty są spore. Wicestarosta Włodzimierz Fil próbował uzgodnić z wojskiem oczyszczenie tego
niebezpiecznego odcinka. Dowódca jednostki wojskowej z Czarnego wyraził zgodę, wojewoda jednak zdecydowanie
odmówił. Nie znamy motywów odmowy, ale przez to ta droga w dalszym ciągu pozostanie trudną do pokonania.
Niewiele lepiej jest na trasie do Połczyna. Dziury i koleiny utrudniają normalną jazdę. Wprawdzie przeszła
tamtędy równiarka, ale w efekcie powstały jeszcze większe wyrwy. Doświadczenie uczy, że na tych drogach
sytuacja może wrócić do normy dopiero po upływie kilku tygodni, gdyż tam śnieg i lód topią się bardzo
wolno.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze