Mieszkańcy Szczecinka do urn wyborczych spieszyli już od wczesnych godzin
rannych. Wybory przebiegały w atmosferze powagi. Na terenie Szczecinka
nie odnotowano żadnych incydentów, które mogłyby zakłócić przebieg
głosowania. Przewodniczący komisji informowali nas, że najwięcej ludzi
głosowało około południa. Wiąże się to z nabożeństwami w kościołach.
Wyborcy głosowali przed lub zaraz po. Na terenie Szczecinka frekwencja
przekroczyła 43 procent. Do Senatu najwięcej głosów na terenie powiatu
uzyskał kandydat ze Szczecinka Witold Gładkowski. W Szczecinku otrzymał
ponad 8750 głosów, a na terenie powiatu szczecineckiego ponad 15500.
Wstępne dane wskazują, że Witold Gładkowski otrzyma na terenie okręgu
dużo ponad 50 tysięcy głosów, co gwarantuje miejsce w Senacie. Drugim
kandydatem, który prawie na pewno otrzyma senatorski mandat jest
Grzegorz Andrzej Niski, kandydat SLD-UP. Na terenie miasta uzyskał
prawie 3 i pół tysiąca głosów, a na terenie powiatu ponad 6 i pół
tysiąca. Szacuje się, że Grzegorz Andrzej Niski otrzyma około 40
tysięcy głosów. Bardzo dobrze na terenie powiatu wypadła Aneta
Gołębiowska, kandydatka ze Szczecinka. Uzyskała prawie dwa i pół
tysiąca głosów, co nie pozbawia jej szans na uzyskanie biletu na
Wiejską. Najwięcej głosów oddano na koalicję SLD-UP. Dużo mniej
otrzymały inne ugrupowania, nawet te, z których kandydowali mieszkańcy
miasta i powiatu. Marian Tomasz Goliński z AWSP, dotychczasowy poseł,
otrzymał w powiecie tylko 2252 głosy, Dariusz Krupski z Prawa i
Sprawiedliwość 286 głosów, Władysław Pastuszek z PSL 246 głosów, Tomasz
Ginda - również PSL - otrzymał tylko 103 głosy, Jerzy Hardie Douglas z
Platformy Obywatelskiej 1497 głosów, natomiast Jacek Chrzanowski
(również PO) 871 głosów, a Wiesław Woszczyk z Ligi Polskich Rodzin
otrzymał 186 głosów. Bardzo dużo głosów, bo aż 5638 na terenie powiatu
otrzymał lider Samoobrony Andrzej Lepper i on wydaje się być również
pewnym kandydatem do Sejmu. Gdyby wyniki z powiatu szczecineckiego
były podstawą do rozdziału mandatów, to 6 miejsc zajęłaby koalicja
SLD-UP, jedno miejsce Samoobrona i jedno Platforma Obywatelska.
W niedziele wieczorem, po ogłoszeniu wstępnych sondaży w sztabie SLD-UP
zapanowała radość. Minorowy nastrój panował w sztabie AWSP, gdzie
przebywał Marian Tomasz Goliński. Były (już) poseł stwierdził, że z
pokorą przyjmuje wynik, a - jego zdaniem - wynika to z faktu iż
wdrażano cztery duże reformy, które dość mocno dały się społeczeństwu
we znaki. W sztabie Platformy Obywatelskiej też oczekiwano lepszego
wyniku.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze