Starostwo szczecineckie zamierza sprzedać działkę, która - wg Komisji Regulacyjnej do spraw Gmin
Wyznaniowych - jeszcze w 1933 roku stanowiła własność Gminy Synagogalnej i zabudowana była budynkiem
synagogi. Komisja powiadomiła starostwo o wszczęciu postępowania regulacyjnego w sprawie zwrotu działki
z wniosku Gmin Wyznaniowych Żydowskich. Wnioskiem objęto również działkę przy ul. Nadrzecznej w Białym
Borze.
Sprawa jest bardzo skomplikowana - informuje Grzegorz Waśkiel, rzecznik prasowy starostwa. - Komisja
upomina się w zasadzie nie o tę działkę, na której stała synagoga. Synagoga stała w pobliżu zbiegu ulic
1 Maja i Jana Pawła II, tymczasem Komisja upomina się o teren nad rzeczką, co do którego są wątpliwości
czy istotnie był własnością Gminy Żydowskiej.
W miejscowym planie zagospodarowania sporny teren przeznaczony jest na potrzeby oświaty
ponadpodstwowej. Jest jeszcze wiele innych niejasności. Po wojnie teren ten nigdy nie był własnością
gminy żydowskiej. Przed wojną właścicielami byli obywatele niemieccy żydowskiego pochodzenia.
Trzeba też wyjaśnić, o którą działkę chodzi - mówi Grzegorz Waśkiel. - Ponadto, dlaczego ma być
zwracane mienie byłym obywatelom niemieckim, a co z resztą majątku przejętego przez Polskę w 1945
roku? Takich pytań - również w kontekście prawa międzynarodowego rodzi się więcej. To wszystko wymaga
wyjaśnienia.
Wątpliwości jest wiele, a starostwo ma udzielić odpowiedzi na wniosek komisji do końca września. Po
szczecineckiej synagodze nie ma już żadnego śladu. Została spalona w tzw. "Noc Kryształową" w
listopadzie 1938 roku. Później rozebrano resztki do fundamentów. W miejscu zbliżonym do lokalizacji
świątyni stoi obecnie internat Zespołu Szkół Zawodowych. Najprawdopodobniej sprawy nie uda się załatwić
na szczeblu powiatu.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze