We wtorek po południu trzej chłopcy wybrali się nad Gwdę w pobliżu ruin młyna w Drawieniu. Rzeka w tym
miejscu tworzy niewielkie rozlewisko, ale są tam też niebezpieczne wiry wywołane silnym prądem pobliskiego
młyńskiego przepustu. Około godziny 16 dwaj kąpiący się zauważyli, że nie ma ich kolegi, 11-letniego
Mateusza K, mieszkańca Czarnego. Po kilkunastu minutach wydobyto jego ciało. Reanimacja okazała się
bezskuteczna.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze