W Samodzielnym Publicznym Zespole Opieki Zdrowotnej kilkanaście pielęgniarek może wkrótce stracić pracę.
Takie pisemne informacje od dyrekcji napływają do Związku Pielęgniarek i Położnych.
Nie są to zwolnienia grupowe, ale dotyczą dużej grupy - poinformowała Irena Topczewska, szefowa Związku. -
My wyrażamy w tej sprawie negatywne opinie, ale ostateczny głos należy do dyrekcji. Nie chcemy na razie
sprawy jątrzyć, może wszystko ułoży się dobrze.
W szczecineckim ZOZie od niedawna urzęduje nowy dyrektor. Sporządzony przez niego bilans otwarcia jest
bardzo niekorzystny. Szpital jest zadłużony i - zdaniem dyrektora - jednym ze sposobów szukania oszczędności
jest reorganizacja oddziałów i redukcja personelu. Na takie dictum nie godzą się związkowcy. Ich opinia w
tej sprawie jest jednoznaczna. Nie godzą się na zamianę umów o pracę na umowy kontraktowe.
To nie gwarantuje nikomu pracy - mówią związkowcy. Dziś, przy obecnym bezrobociu trudno jest cokolwiek
gwarantować, ale przecież pracujemy i dajemy z siebie wszystko.
W czasie sesji w dniu 6 czerwca dyrektor zapowiedział zmniejszenie personelu o 42 osoby. Niektóre z nich
mogą pozostać w szpitalu ale już na kontrakcie. Kto to będzie - nie wiadomo. Tymczasem niedawno zwolniona
została jedna z pielęgniarek z oddziału dziecięcego pomimo negatywnej opinii związków zawodowych.
Zainteresowana odwołała się do Sądu Pracy i sprawę wygrała. Szpital odwołał się do Sądu Okręgowego. Wszyscy
z niepokojem czekają na ostateczny wyrok w tej sprawie. Nie jest to jedyna kwestia rozpatrywana przez
sądy. W Sądzie Okręgowym wkrótce zapadnie prawomocny wyrok w sprawie "trzynastek". Grupa zwolnionych
pracowników złożyła pozwy do Sadu Pracy w sprawie ich wypłaty i wygrała. I w tej sprawie dyrekcja złożyła
odwołanie. Po ogłoszeniu wyroku przez Sąd Okręgowy szczecinecki Sąd Pracy przystąpi do rozpatrzenia
kolejnych pozwów w sprawie wypłaty "trzynastek" złożonych przez pozostałych pracowników. W przypadku
korzystnego dla pracowników wyroku, dla szpitala może to oznaczać ruinę.
Jest jeszcze jedna sprawa do wyjaśnienia i uregulowania - informuje Irena Topczewska. - W grudniu
ubiegłego roku, po proteście głodowym, wynegocjowaliśmy podwyżkę uposażeń. W styczniu, na mocy ustawy,
przyznano pracownikom służby zdrowia podwyżkę o ponad 200 złotych. Dyrekcja uważa, że ta podwyżka nam się
nie należy. Ale to jest kolejne zadanie dla nas, które musimy rozwiązać.
W czerwcu Rada Powiatu Szczecineckiego podjęła uchwałę umożliwiającą przekształcenie szpitala w spółkę
prawa handlowego. Starostwo zaprosiło gminy do wykupu udziałów w spółce. Do tej pory żadna z gmin nie
wydała opinii w tej sprawie.
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze