Już po raz szósty turyści z kilkunastu klubów turystyki kajakowej z całej Polski spotkali się na
Ogólnopolskim Rodzinnym Spływie Kajakowym "Gwda 2001". Przyjechali z Warszawy, Szczecina, Krakowa,
Bydgoszczy, Gdyni i z kilku miast śląskich. Są kajakarze ze Szczecinka, Czarnego i Wałcza. Niektórzy
płyną Gwdą już po raz szósty. W spływie uczestniczy również 20 osobowa grupa z Młodzieżowej Szkoły
Turystyki Kajakowej, dla której będzie to egzamin praktyczny z odbytych zajęć.
- Jest nas nieco mniej niż w ubiegłym roku - poinformował Zbigniew Manicz, komandor spływu z
Wojskowego Oddziału PTTK z Wałcza. Przed nami 120 km rzeki Gwdy, w tym kilka dużych jezior. Trasa
spływu nie jest najłatwiejszą, ale można ją bezpiecznie pokonać. Spływ podzieliliśmy na 7 etapów,
których długość zależy od stopnia trudności.
W tym roku trasę spływu pokona około 90 osób. Organizatorzy przewidzieli obozowisko w stanicy
harcerskiej w Drężnie dla pierwszych trzech etapów spływu i w Podgajach, dla pozostałych czterech.
Każdego dnia turyści są dowożeni na start i z powrotem do obozu po zakończeniu etapu. W ramach wolnego
czasu rozgrywane są konkursy i zabawy. Jedną z nich będzie pasowanie na kajakarza. Uczestnicy spływu
zwiedzą miejsce kaźni żołnierzy polskich w Podgajach oraz ścieżkę przyrodniczo-leśną w Lędyczku.
Zakończenie spływu 8 lipca w Pile.
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze