Nad budową zespołu krytych basenów w Szczecinku zawisło jakieś fatum. Już w latach
siedemdziesiątych próbowano zrealizować to zadanie, a latach osiemdziesiątych prowadzono
nawet publiczną zbiórkę pieniędzy na ten cel. Zebranych wówczas pieniędzy wystarczyło na...
tablicę świetlną wyników zainstalowaną w szkole nr 7. Budowę zespołu basenów rozpoczęto w
1999 roku. Początkowo prace przebiegały bardzo sprawne. Mury rosły w oczach. Pod koniec 2000
roku coś zaczęło się chwiać. Na budowie powstawały opóźnienia. Zarząd miasta analizując sytuację
zastanawiał się, czy nie zerwać umowy z generalnym wykonawcą, u którego zaczęły powstawać zatory
płatnicze. W marcu 2001 roku opóźnienia na budowie sięgały już 30-40 dni, a na początku czerwca -
140 dni. W międzyczasie z terenu budowy zaczęli schodzić podwykonawcy, którzy nie otrzymywali
wynagrodzenia za swoją pracę, mimo że inwestor regularnie regulował faktury generalnego wykonawcy.
Kłopoty generalnego wykonawcy doprowadziły do załamania frontu robót. W tej sytuacji zarząd
miasta w poniedziałek postanowił zerwać umowę z generalnym wykonawcą.
Musimy to uczynić ze względu na zajęcie kont bankowych wykonawcy przez komorników skarbowych i
sądowych - poinformował wiceburmistrz Roman Matuszak. - Będziemy się starać, by nowy generalny
wykonawca został wyłoniony z wolnej ręki, gdyż tylko wówczas będzie jeszcze szansa na ukończenie
inwestycji w zaplanowanym terminie.
Do tej pory z kasy miejskiej generalnemu wykonawcy zapłacono ponad 6 mln, gdyż generalny wykonawca
nie wystawiał faktur ze względu na blokadę swoich kont. Kosztorys całej inwestycji opiewa na kwotę
ponad 15 mln złotych.
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze