-
Ta liczba przerosła nasze oczekiwania – mówi szef sztabu zlotu Andrzej Urban. - Militaryści przyjechali dosłownie z całej Polski, bo są z Podkarpacia, Mazowsza, Śląska i oczywiście Polski Północnej. Wszystkie miejsca w hotelach i pensjonatach już od dawna były zarezerwowane, a wielu śpi na zlotowisku w przyczepach i namiotach.
W miasteczku zlotowym sporo pojazdów, w tym ciężkiego sprzętu.
-
Sprzęt jest tylko do podziwiania – mówi Andrzej Urban. - Podczas zimowych spotkań nie oferujemy przejażdżek po tankodromie ze względu na bezpieczeństwo. A i tak zainteresowanie jest duże.
Uczestnicy zlotu twierdzą, że do Bornego przyciąga ich przede wszystkim atmosfera zlotu. Ich zdaniem, militarna historia Leśnego Miasta ma na to wpływ. Po trzech dniach pobytu w Bornem uczestnicy powiedzieli sobie „do-widzenia na XV jubileuszowym Międzynarodowym Zlocie Pojazdów Militarnych „Gąsienice i Podkowy w sierpniu.”
Napisz komentarz
Komentarze