-
Szczecinecki Klub Morsów zorganizował Morsowisko po raz szósty - mówi szef Klubu Morsów w Szczecinku Piotr Kondaszewski. - W tym roku pogoda nam sprzyja. Jest tak jak lubimy: nie ma śniegu, ale jest mróz, jezioro pokrywa kilkunastocentymetrowa warstwa lodu. Myślę, że ze względu na pogodę, jeszcze przez kilka tygodni będzie mogli kąpać się w lodowatej wodzie. A dziś cieszymy się, że morsy z regionu tak licznie odpowiedzieli na nasze zaproszenie. Jest to swego rodzaju rewanż, bo my często korzystaliśmy z zaproszeń innych klubów.
W Szczecinku spotkali się mali i duzi, najstarszy uczestnik mors z Łobza miał 77 lat. Po ekscytującej rozgrzewce, prowadzonej przez instruktorki zumby, morsy zanurzyły się w lodowatej wodzie jeziora Trzesiecko.
-
Lodowate kąpiele służą naszemu zdrowiu - twierdzi mors senior. - Dziś sobie odpuściłem kąpiel w Trzesiecku, bo kapałem się wczoraj w Łobzie. Ale jutro znowu się zanurzę. Dzięki takim kąpielom nie wiem co to przeziębienie, a kataru to nie miałem już kilkanaście lat.
Również morsy z Połczyna-Zdroju chwalą sobie zimowe kąpiele.
-
Kąpiemy się w jeziorze Kołacz – mówią. - Żałujemy, ze nie ma u nas typowego kąpieliska miejskiego, ale to co mamy, tez jest dobre. Nadleśnictwo zbudowało tam małą nadjeziorną infrastrukturę, jest dobrze. Tu, w Szczecinku, jesteśmy po raz drugi. Bardzo nam się tu podoba. Znakomita atmosfera, profesjonalnie przygotowana impreza.
Po kąpieli i kolejnej rozgrzewce były jeszcze konkursy z nagrodami i gorący posiłek. A Szczecineckie morsy zapraszają w środę o 17 i w niedzielę o 12 na plażę wojskowa na wspólną kąpiel.
Napisz komentarz
Komentarze