W sobotę rozpoczęły się atrakcje związane ze Szczecineckim Weekendem Biegowym. Rozpoczęto go tradycyjnym biegiem parkrun, który w Szczecinku rozegrano już po raz dwieście pięćdziesiąty piąty. Świętowano więc pięciolecie rekreacyjnego biegania. Mimo upału w biegu uczestniczyła blisko setka biegaczy. Po biegaczach na trasę wyruszyli miłośnicy nordic walking, a po niech rozegrano biegi dziecięce i młodzieżowe.
W sobotę na stadionie na linii startu do biegu na 15 km i maratonu stanęło prawie czterystu biegaczy. Trasa biegu na 15 kilometrów prowadziła wokół jeziora z niewielkim dobiegiem na stadionie. Pokonało ją około trzystu biegaczy. Najszybciej pobiegł Łukasz Wirkus, a wśród pań – jego żona Antonina Wirkus.
Natomiast biegacze zmagający się z królewskim dystansem, czyli maratonem musieli aż trzykrotnie okrążyć jezioro. W niedzielę upał nie przeszkadzał, jedynie na otwartych przestrzeniach wiatr nieco utrudniał bieganie. To jednak nikogo nie zraziło. Dystans ponad 42 kilometrów najszybciej pokonał biegacz z Tych Paweł Kosek, który potrzebował na jego przebycie niespełna trzech godzin. Tuż za nim finiszował Sylwester Szymański ze Szczecinka. Wśród pań zwyciężyła Małgorzata Pazda Pozorska z Kobylnicy, a Anna Makselon ze Szczecinka ukończył bieg na trzecim miejscu.
Napisz komentarz
Komentarze