Szczecinecki PKS przeżywa kłopoty. Firma jest na skraju bankructwa, codziennie generowane są dodatkowe straty. Zwykły zarząd firmy został zastąpiony komisarzem wyznaczonym przez sąd gospodarczy. Jedynym ratunkiem dla firmy jest – zdaniem starosty szczecineckiego Krzysztofa Lisa – jest sprzedaż i duży zastrzyk świeżego kapitału. Tymczasem kierowcy nie godzą się na radykalne cięcia kosztów, chcą powrotu do wyższych stawek godzinowych, które obowiązywały do końca ubiegłego roku. Jeżeli ich postulat nie zostanie spełniony może dojść do strajku. Więcej na antenie w programie samorządowym starostwa w poniedziałek i w materiale filmowym obok
.
Napisz komentarz
Komentarze