Zwabieni bardzo ciekawym zaproszeniem umieszczonym na stronie Sapiku w piątkowy wieczór poszliśmy z kamera do parku przy muszli koncertowej. W muszli prezentowali się artyści Operetki Wrocławskiej, realizujący projekt promujący najważniejsze dzieła operetkowe polskich, węgierskich, niemieckich, francuskich i wiedeńskich twórców tego gatunku muzycznego oraz ukazanie przekroju utworów, które powstawały w największym operetkowym rozkwicie, na przełomie XIX i XX wieku. W zaproszeniu napisano, że: cytujemy: „Całość odbywa się w atrakcyjnym wizualnie anturażu”. O rzeczywiście!, otoczenie muszli powalało z nóg. Tuz przed sceną ustawiono sześć dużych kubłów na śmieci. Zastanawialiśmy się, do scenografii jakiej operetki pasują, nie znaleźliśmy odpowiedzi. Za to widzowie, których było wielu głośnymi komentarzami "dziękowali" gospodarzowi muszli za wspaniałą dekorację. "Podziękowania" były też związane z brakiem jakichkolwiek ławek czy siedzeń, a koncert trwał dość długo. Komentarzy tych nie przytaczamy, nie nadają się do powtórzenia. Za to artyści stanęli na wysokości zadania, co publiczność nagradzała gromkimi brawami. Występ wrocławskich artystów był finansowany przez województwo zachodniopomorskie.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze