W minioną niedzielę w parku przy muszli miały stanąć stoiska rybne. Miały, ale nie stanęły bo przedsiębiorcy nie odpowiedzieli na zaproszenie Szczecineckiej Lokalnej Organizacji Turystycznej i – poza jednym – nie wzięli udziału w Fieście Rybnej ku rozczarowaniu licznie przybyłych na to wydarzenie mieszkańców miasta. Pewnym zadośćuczynieniem były rybki smażone przez przedstawicieli władz powiatu i miasta. Ale to zaczęło się dopiero o 15, a fiesta trwała już od 11. Trzeba wyraźnie powiedzieć, że kto dotrwał do 15 i chciał spróbować rybki, to bez większego trudu spróbował. Oczekujących było wielu, ale na szczęście było gdzie usiąść. Na fiestę miały przyjechać samochody z rajdu Dixie Old Mobile, nie przyjechały, w ostatniej chwili zmieniono plan imprezy. Mimo braku ryb, przed muszlą wiele się działo. Dzieci zabawiał DJ Przemo, w namiotach, na stoiskach tematycznych można było dowiedzieć się wiele na temat ryb i wodnych ekosystemów. Pokazy zorganizował Klub Płetwonurków Murena, był symulator żeglarstwa, były też pokazy straży pożarnej. Można było też skorzystać z mobilnego punktu spisowego.
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze