W niedzielę na terenie miasta i gminy Szczecinek rozgrywano wyścig kolarski VELO Baltic Szczecinek. Informacja o wyścigu pojawiła się aż na dwóch slupach ogłoszeniowych w mieście i to wszystko. Tego samego dnia w Szczecinku odbywał się szeroko zapowiadany i bardzo dobrze znany mieszkańcom Bieg Osińskiego. Miasto było zablokowane przez dwie godziny, co jak co roku spotykało się z aprobatą mieszkańców Natomiast o wyścigu wiedzieli tylko zainteresowani i może jeszcze kilka osób. Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że organizatorzy nie mieli zgody na zamknięcie drogi krajowej nr 20 na odcinku Sitno Szczecinek, nikt też nie przejmował się tym, że zamknięte były ulice Szczecińska, Pilska, lokalna w Turowie i droga Turowo – Sitno. Organizatorzy zgodę mieli uzyskać na kilkanaście minut przed startem po telefonie interwencyjnym. Dla mieszkańców to było ogromne utrudnienia, a nikt nie zadał sobie trudu by wcześniej poinformować, przeprosić i przygotować na te niedogodności. Organizatorzy myślą, że wszyscy śledzą ich profil na facebooku i uważają sprawę za zakończoną. Tak nie jest. Są już wpisy w mediach społecznościowych, że ktoś nie zdarzył na samolot, ktoś się spóźnił na pociąg, na czas nie dojechał ze zwierzakiem do lecznicy. Chyba czas, by organizatorzy uderzyli się w pierś i przeprosili mieszkańców za przykre niespodzianki. Cenimy rywalizacje sportową, ale organizując cokolwiek należy brać pod uwagę wszystko. Również mieszkańców, którzy zamiast kibicować, ciskali gromy pod adresem organizatorów i zawodników, którzy w tym przypadku niczemu nie zawinili.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze