Przy tej sile wiatru można się było wszystkiego spodziewać. Kilka dni temu pokazywaliśmy rozhuśtane jezioro, ale tym razem to na jeziorze był prawdziwy sztorm. Wiatr zerwał cymy jednego z aeratorów i przywiał do pod brzeg. Woda niemal wylewała się do parku i to na całej długości linii brzegowej. Nawet ptactwo wodne szukało schronienia w bardziej zacisznych miejscach. W parku szkody ogromne. W mokrym podłożu mniej ukorzenione drzewa nie wytrzymywały napory wiatru i przewracały się. Każdy silniejszy podmuch był dla nich ogromnym zagrożeniem. Również zdarzało się, że drzewa łamały się niczym zapałki. Burmistrz Szczecinka w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców wprowadził zakaz wstępu na cmentarz. Rosnący tam starodrzew nie oparł się sile wiatru. W głównej części nekropolii słabsze drzewa upadły, a wiele przenoszonych przez wichurę gałęzi stanowiło istotne zagrożenie dla odwiedzających groby. Nie było bezpiecznie na ulicach, przy których rosną drzewa. W każdej chwili można było natknąć się na przeszkodę. Na osiedlu zachód ciężki pojemnik na używana odzież został przewrócony niczym niewielki klocek. Również na skwerach drzewa kładły się wywrócone przez wiatr. Spacerujący z psami szukali innych miejsc, na których nie było drzew. Słowem nie było bezpiecznie. Wichura już ustala, ale u naszych zachodnich granic pojawił się kolejny niż, który może wyrządzić kolejne szkody, gdyż wiele drzew zostało poważnie nadwyrężonych przez niż, który właśnie nas opuścił.
Reklama
Powiało!!
To był bardzo trudny weekend. Wiało jak nigdy dotąd. Takiej pogody nie pamiętają najstarsi. Wiatr łamał drzewa, zrywał dachy, przewracał slupy energetyczne. W powietrzu fruwało wiele przedmiotów, które mogły wyrządzić krzywdę przypadkowym przechodniom. Strażacy odnotowali rekordową ilość zdarzeń.
- 31.01.2022 12:38 (aktualizacja 15.08.2023 20:00)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze