Przed jednym ze sklepów przy ulicy Lipowej w Szczecinku we wtorek około godziny 10 doszło do dramatycznego zdarzenia. Około 60-letni mężczyzna oblal się łatwopalną substancją i podpalił. Na pomoc ruszyli przypadkowi przechodnie i personel sklepu.
-
Nasze zastępy po przyjeździe zastały niedoszłego samobójcę już okrytego kocem – mówi kpt. Mirosław Śledź z Powiatowej Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinku. - Ogień ugaszono przy pomocy sklepowych gaśnic. Nasi ratownicy udzielili na miejscu pierwszej pomocy i odwieźli go do szpitala, bo karetka mogła być dopiero za kilkadziesiąt minut. Od strażaków przejęli go lekarze ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. W momencie przekazania mężczyzna był przytomny, reagował na ból.
-
Nie znamy motyw ów jego działania – mówi asp. Anna Matys ze szczecineckiej komendy policji. - Nasi funkcjonariusze starają się wyjaśnić dlaczego desperat w taki sposób chciał popełnić samobójstwo.
Nie po raz pierwszy szczecineccy strażacy udzielali pierwszej pomocy poszkodowanemu w tragicznym zdarzeniu i nie po raz pierwszy transportowali do szpitala.
Napisz komentarz
Komentarze