Powroty z festiwalu rozpoczęły się już w nocy z soboty na niedzielę. Apogeum przypadło na godziny przedpołudniowe w niedzielę. Wszyscy wracający byli pod wielkim wrażeniem tego, co działo się w Czaplinku. Pokonali setki kilometrów, by tu być i teraz z żalem opuszczają gościnne Pomorze Zachodnie.
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze