Po raz kolejny szczecinecki plac targowy tętnił życiem w niedzielę. Odbyła się tam kolejna edycja pchlego targu. W niedzielę na szczecineckim rynku odbyła się kolejna edycja pchlego targu. Od handlujących nie pobierano opłaty targowej, ale każdy musiał sam sobie urządzić stoisko. Niektórzy wybierali miejsce do handlowania pod dachem, inni – nie bacząc na możliwe kaprysy pogody, woleli prowadzi handel ze stołów, bądź bezpośrednio z ziemi na świeżym powietrzu. Handlujących nie brakowało. Wszystko, co niepotrzebne w domu można było sprzedać. Ceny umiarkowane, ale zawsze można było się potargować. Pchli targ to gratka dla kolekcjonerów. Zawsze można wypatrzeć coś, co będzie uzupełnieniem istniejącej kolekcji. Można też było pozbyć się nie pasujących lub podwójnych egzemplarzy w kolekcji. Wśród handlujących były tez dzieci. Dla nich to była taka nauka ekonomii.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze