W ubiegły piątek ruszył Art Piknik, trzydniowe szczecineckie święto sztuki. Ulice miasta i tereny przy Zamku zamieniły się w arenę działań kulturalnych. Rozpoczęto w Zamku wernisażem wystawy fotografii Iwony Aleksandrowicz Twarze Szczecinka. Na wystawie zaprezentowane zostały w różnych, niekonwencjonalnych ujęciach twarze mieszkańców miasta. Modelami byli znani i mniej znani ludzie, których na co dzień spotykamy na ulicy. Również bardzo ciekawy był wernisaż rzeźby autorstwa wykładowców warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych profesora Marka Kowalskiego i doktora Grzegorza Witka. Artyści zaprezentowali rzeźby w drewnie wykonane w rożnych technikach m.in. polichromie. A skoro już mówimy o rzeźbie, to trzeba też dodać, że - już nie w Zamku, ale w Sapiku przy ulicy Kilińskiego udostępniono poplenerową wystawę rzeźby w drewnie. Przez dwa tygodnie studenci z Akademii Sztuk Pięknych w warszawie rzeźbili dzieła nawiązujące do tematu Woda w ramach cyklu Nieskończoność przyrody. W tym czasie, na scenie przy Zamku już odbywały się koncerty. Na estradzie mogliśmy m.in. oglądać Trio Cugowski-Gołąb-Torres. Gwiazdą tego wieczory był zespół Hey. Po koncertach zaprezentował się jeszcze Teatr Usta Usta Republika Cykl. W sobotę m.in. oklaskiwaliśmy Art Piknik Orkiestrę i znakomity krakowski zespół Legends of Kazimierz. Gwiazdą wieczoru był Tomasz Stańko ze swoim zespołem. Niedzielne wydarzenia rozpoczęto od odsłonięcia muralu Strażnik Miasta autorstwa Tomasza Sętowskiego. Mural na szczycie kamienicy przy ul. Wyszyńskiego jest niewątpliwą ozdobą tej części miasta. Następnie, przy dźwiękach piknikowej orkiestry, uczestnicy uroczystości przeszli w paradzie Budzimy Szczecinek pod Zamek, gdzie realizowano kolejne działania. W Zamku odbył się jeszcze wernisaż malarstwa Darka Milińskiego i Henryka Wańka. Potem pogoda mocno pokrzyżowała plany organizatorów.
Artyści z teatrów ulicznych okazali się jednak bardzo twardzi i mimo ulewnego deszczu wystawili dla dzieci spektakl na dziedzińcu. Młoda widownia obserwowała poczynania aktorów z zamkowych okien. Kolejne działania przeniosły się już do Piano Baru, gdzie odbył się performance malarski Tomasza Sętowskigo. III Szczecinecki art Piknik przeszedł do historii.
Napisz komentarz
Komentarze